Szaro-czarne, burzowe niebo, ciemno-fioletowe wrzosowisko, a wokół tajemnica i ponury wiatr..
„Tak ponurego dnia i tak pięknego,
Jak żyję, nigdy jeszcze nie widziałem”
Jak żyję, nigdy jeszcze nie widziałem”
Cytat z Macbeth-a:)
Wrzosowisko już chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z trzema, Szekspirowskimi czarownicami:)
Mój królik nie wygląda na szczęście na ponuraka:)
Wręcz przeciwnie:) Błękitny nos włączył jak lampkę, pomieszał kilka żywych kolorów i wygląda jesiennie, ale całkiem wesoło:)
Oglądałam w sklepie włóczki...trafiłam na tak cudny błękit, że bez motka błękitu wyjść nie mogłam.. A leżący obok mieszany, wrzosowy fiolet pasował idealnie... Tak zrobiłam mały szalik (na szydełku!!) a reszta..już sama w ręce wpadała :)
Nic piękniejszego niż nagłe inspiracje:)
Królik w zakładce DaWandy:)
Królik w zakładce DaWandy:)
Cudownego początku tygodnia, Kochani!
a
jej króliś jest przepuiękny, majciochy, kabaszon, cudo.
OdpowiedzUsuń:)) A no..majciochy tradycyjnie:D buziaki!
UsuńDziękuję Aniu, tak tu pięknie, że tydzień rozpoczynam z postanowieniem odświeżenia sobie Szekspira. 'Romeo i Julia' czytana przeze mnie była gdy byłam nastolatką, kompletnie nie pamiętam szczegółów. Makbeth to tytuł na mojej liście 'do przeczytania', pora nadrobić :)
OdpowiedzUsuńWe wspaniały klimat mnie wprowadziłaś, tak się rozmarzyłam. Pięknie szaliczek wyszedł, dodaje Króliczkowi radosnego wyglądu :)
Zachwycona jak zwykle jestem wszystkim: od płaszczyka,.przez szalik, uszy, nosek, nóżki, kapciuszki, sukienkę, pantalonki, czapkę po leginsy - idealny :)
Ojej! Aż tak??! :) cieszę się, jeśli klimat Ci posłużył:) A Makbet będzie mi się zawsze z liceum kojarzył:)) lektura obowiązkowa, spektakl teatralny-obowiązkowy, wypracowanie-obowiązkowe;)) Ale Tobie życzę niezapomnianych wrażeń:) Mnie tak naprawdę urzekły czarownice na wrzosowisku;D nie wiedzieć czemu ;D Buziaki Kochana:*
UsuńByłaś w humanie? :) A u mnie nie opracowywaliśmy Makbeta. Nic szekspirowskiego nie omawialiśmy...może jedynie nauczyciel napomknął albo fragment czytaliśmy, bo kompletnie nie kojarzę czarownic. Uwielbiam takie fantastyczne, magiczne sceny. Taka marzycielka ze mnie, nigdy realistką nie byłam :)
UsuńDziękuję, buziaczki :*
W humanie w humanie, Ty Marzycielko Kochana:))
Usuńczy ja muszę cos pisać??? chyba wszystko jasne :D
OdpowiedzUsuń:* :)))
UsuńUwielbiam wrzos!:) I lubię bardzo czytać te twoje "królikowe opowieści":)) Piękny wyszedł jak zwykle i te kolory, ta Twoja dbałość o każdy szczegół, cudo po prostu!:)) Buziaki Kochana moja:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie,a wrzos ma w sobie coś tak...dostojnego..mimo,że forma jego dość skromna:)usciski wielkie!
UsuńJejku...jakie cudne kolorki ma Twój króliś! do zakochania po prostu:) ♥♥♥
OdpowiedzUsuńa szaliczek wyszedł Ci Aniu nieziemsko pięknie!!!:)
Ściskam moooocno ♥
Anula,a ja Ci nieziemsko dziękuję za tyle miłych słów:*
UsuńCiągle jestem pod wrażeniem Twoich króliczych tworów. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńOch..dziękuję Kochana Ty Pasiata Oleńko;D :*
UsuńAniu o królikach już pisać nie będę, bo znasz moje zdanie. Jestem w nich po prostu zakochana! Urzekają mnie za to Twoje wpisy. Jest w nich coś niesamowitego, taka magia nastroju. Opis Naszego królika skradł mi serce i będzie dołączony na pamiątkę dla Naszej Iskierki - magiczne pudełko wspomnień się zapełnia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ślę buziaki*
Wzruszasz mnie, Kobieto, od pierwszego maila:* A ja niecierpliwie czekam na TE informacje.....no i...zdjęcia...wiesz czyje... jeśli będziesz tak łaskawa:))) buziaki Kochana
UsuńJestem zauroczona Twoimi królisiami :) są obłędne takie dopieszczone i dopracowane w najmniejszym szczególe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie, ogromnie się ciesze:)
UsuńCudo jak zwykle, kochana.:) Dopieszczony każdy szczególik, a ten szaliczek uroczy.:)
OdpowiedzUsuńSzaliczek sporo nerwów mnie kosztował:) dziękuję! i pozdrawiam!
Usuńcudowny króliczek :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńTwoja dbałość o szczegóły powala mnie na podłogę... Ten sweterek, ten szaliczek, ta broszka...
OdpowiedzUsuń