Kochani, bardziej niż "zbieg okoliczności", przekonuje mnie słowo "przeznaczenie".
Bo jak to mówi, trochę choleryczny, Królik z Kubusia Puchatka : "tak jest i tak miało być"..
Zanim przyłączyłam się do blogosfery ze swoim "robótkowym" blogiem, chłonęłam wszystkimi komórkami cuda dziejące się u innych.
Dwa pierwsze blogi, które zapisałam w zakładkach to blog Izy i Ani.
Nie chcę nudno powtarzać, ale moje pierwsze wygrane (i zgłoszone!)candy, właśnie u Izy, było szokiem..
ale co za zdziwienie, kiedy się okazało, że wygrałam i drugie-u
Wczoraj dotarła paczka.
Piękności, które tam znalazłam, zabłysnęły..
Misternie wyhaftowany kot natychmiast trafił do sypialni, która kolorem swych ścian przyjęła nowego lokatora z uśmiechem.
Cóż...Kaszmirowy Beż i len...lepiej być nie mogło..
Piękne zawieszki, chusteczki, cudne tkaniny (!) i jeszcze piękniejsze koronki!
Zresztą, sami zobaczcie:)
Aniu- bardzo, bardzo serdecznie dziękuję, za sprawienie mi OGROMNEJ przyjemności!
pozdrawiam serdecznie
a
Aneczko, cała przyjemność po mojej stronie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję wygranej i zapraszam jak najczęściej w moje skromne progi!
Pozdrawiam najserdeczniej i życzę pięknego dnia♥♥♥
buziaki☺
:*
UsuńAle masz powodzenie w rozdaniach, gratulacje! :) Piękne przydasie Ci się trafiły ;)
OdpowiedzUsuńOj tak!przepiękne!:)
UsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńJa również zostałam wyróżniona, moje różyczki, podobnie jak Twój kot, też wiszą w mojej sypialni...
Buziaki:)