Szaro-czarne, burzowe niebo, ciemno-fioletowe wrzosowisko, a wokół tajemnica i ponury wiatr..
„Tak ponurego dnia i tak pięknego,
Jak żyję, nigdy jeszcze nie widziałem”
Jak żyję, nigdy jeszcze nie widziałem”
Cytat z Macbeth-a:)
Wrzosowisko już chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z trzema, Szekspirowskimi czarownicami:)
Mój królik nie wygląda na szczęście na ponuraka:)
Wręcz przeciwnie:) Błękitny nos włączył jak lampkę, pomieszał kilka żywych kolorów i wygląda jesiennie, ale całkiem wesoło:)
Oglądałam w sklepie włóczki...trafiłam na tak cudny błękit, że bez motka błękitu wyjść nie mogłam.. A leżący obok mieszany, wrzosowy fiolet pasował idealnie... Tak zrobiłam mały szalik (na szydełku!!) a reszta..już sama w ręce wpadała :)
Nic piękniejszego niż nagłe inspiracje:)
Królik w zakładce DaWandy:)
Królik w zakładce DaWandy:)
Cudownego początku tygodnia, Kochani!
a