Palone drewno w kominku głównego holu pryskało
iskrami.
Hol był dość ciężki. Ale miał swój urok. Dużo brązu, mosiądzu, ciężkie
ściany, drewno, stare obrazy w ogromnych ramach, grube dywany na podłodze, schody, ciężkie poręcze..
Usiadła w
dużym, pluszowym, brązowym fotelu zaraz przy kominku. Podkurczyła nogi
podciągając kolana do brody.
Okno, podzielone szprosami na kilkadziesiąt
mniejszych obrazków, zdawało się być tylnymi drzwiami starej szafy z Opowieści z
Narni. Za nimi spadały miliardy płatków śniegu. Równomiernie i spokojnie. Na
horyzoncie przebłyski zielonego igliwia, jeszcze nie przykrytych śniegiem
gałęzi.
Hol wypełnił się zapachem świeżo przygotowanej gorącej czekolady z
pomarańczą..
Otulona fotelem i dziwnie przyjemną ciężkością wnętrz, uśmiechnęła
się do siebie.
"Jeszcze dwa tygodnie...i święta"- pomyślała. "Jeszcze dwa
tysiące kilometrów.. i będziemy w domu"..
Pięknego weekendu!
Nasz rozpoczyna wyprawa do piwnicy:) Czas przytaszczyć coroczną, białą choinkę:)
a
z każdym postem przechodzisz samą siebie, coraz piękniejsze prace, coraz bardziej pomysłowe, cudo
OdpowiedzUsuńA pierwsze przebłyski kolejnego pomysłu lubię chyba najbardziej:) dziękuję Kochana za miłe słowa:)
UsuńNastrojowo u Ciebie...
OdpowiedzUsuńA zimowa lala BOSKA!
Buziaki
Nastrojowo bo baaardzo przedświątecznie:))) uściski!
UsuńFantastyczne są Twoje lalki. I jakoś tak...rozczulają mnie? Nie wiem dlaczego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)) ogromnie mi miło Wioletko,że tak pozytywnie je odbierasz:) pozdrawiam!
UsuńCzytam, czytam, patrzę tekst się kończy i myślę - zaraz zostanę wyrwana z tego bajkowego snu...ale dalej pokazuje się ta sympatyczna lala, ubrana w cudowną, szykowną czerń i zadziorną szarość. Jej zadarty nosek, grube warkocze w kolorze orzecha laskowego sprawiły, że dalej w tej krainie jestem...jest piękna! Zaraz po wróżce jest najpiękniejsza! ;) A opis? Kochana, niczym z książki :) Ja chcę więcej, napisz co się działo później! :D
OdpowiedzUsuńZadziorna szarość! Och..uwielbiam takie określenia..dziękuję Kochana za ten komentarz..:* a później...?:)będzie i "później";)
UsuńCudne opowiadanie i cudne przesłanie. ..uwielbiam Opowieści z Narni, co roku oglądamy z Jagą przy okazji świąt...:) to taka nasza tradycja...jak Kevin sam w domu...uwielbiamy pierwszą część...a lala jest obłędna, zapamiętam ją i poproszę po nowym roku, tylko z blond włosami dla mojej Córci na urodziny:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
Opowieści z Narni..właśnie pierwsza część...pamiętam ile wrażeń miałam oglądając..przepiękna baśń..stara baba ze mnie a Narnia mnie urzekła jak dzieciaka!buziaki:*
UsuńTo jest coś pięknego. Poezja dla moich oczu. Zazdroszczę talentu
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Ogromnie mi miło!
UsuńDołączam do podziwiających Twoje lale....są po prostu szczególne i takie Twoje:) Gratuluję talentu i pomysłowości
OdpowiedzUsuńAnia
Serdecznie Ci Aniu dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo taka dama, że padłam.. piękna, i te piegi jakie cudne :))a opowieść... powiało jakąś tęsknotą...
OdpowiedzUsuńuściski!
Och co to była za tęsknota!brr..Dziękuję za tak pozytywny komentarz!
UsuńTe cudne detale, wciąż mnie zachwycają!
OdpowiedzUsuńPrzeogromnie mi miło! :) pozdrawiam ciepło!
Usuńbooooziuuuuu, chyba najcudowniejsza jak do tej pory!
OdpowiedzUsuń:)))) moja Ty Wychwalaczko:*
UsuńPiękna lala! Mimo,że jej ubranka są ciemne (mój styl!), to jednak nie są ani trochę ponure :) Jest cudowna, podziwiam Twoją niesłabnącą kreatywność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie dziękuję i powiem Ci,że też lubie sama na siebie wkładać takie zestawy szarości ciemnej i..chyba szlachetnej:)pozdrawiam!
UsuńAleż Ty Aniu masz zdolne rączki!!!:) przecudna lala, piękna spódniczka i zachwycające buciki z kokardkami:)
OdpowiedzUsuńBuziaki♥
:)) dziękuję Kochana!:):*
UsuńCudowna! Spokojna, elegancka, taka z klasą;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie taka miała być, więc cieszę się,że tak ją odbierasz!:) pozdrawiam ciepło!
UsuńGenialna. Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Joasiu!!
UsuńŚwietna jest, w idealnej kolorystyce,idealnie uszyta i idealnie sfotografowana...
OdpowiedzUsuńCieszą mnie te słowa o gro mnie!:)
Usuńte piegi na nosku są tak urocze, ze się uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńJej....jak mi miło.... pozdrawiam serdecznie!
Usuńjej, jaka przepiękna lalka, i te warkocze....
OdpowiedzUsuńcudo
:)) dziękuję!
Usuń