wtorek, 7 kwietnia 2015

Basiulkowy Kocyk Minky - Kołderka.

W poprzednim poście wspomniałam o pracy nad czymś, co pierwszy raz zajęło mój czas przy maszynie:)
Pierwsza rzecz uszyta od początku do końca w nowej pracowni:)
Kocyk. Kołderka.
Kiedy zobaczyłam tę sowią tkaninę, wiedziałam natychmiast do czego może mi się przydać:) Jest szalenie pozytywna! A i minky chodził mi po głowie.. Byłam bardzo ciekawa jak się z nim pracuje.
Nigdy wcześniej nie szyłam większej rzeczy niż 50cm x 50cm  . Wydawało mi się, że przeszyć 4 boki,dłuższe niż zwykle,to nie może być trudne.. Ale zapanować nad metrową równością tych boków, 3 warstw różnego (!) materiału..hmm..trochę mi na tym zeszło:)
Udało się! I swoją pierwszą kołderkę, puszyście wypełnioną, uznałam za udaną. Ba! Sama bym sobie najchętniej taki sprawiła:))
Kocykowy prezent wielkanocny dla mojej Malusiej Brataniczki - został wręczony:) 
Dla Basieńki.
A że Mama Basieńki ukochała sowy... cieplutki metr kwadratowy kolorowych sówek otula już Maleństwo:)
Wygląda w nim przesłodko.. Taka cała w sowach!
Kolorowych snów pod kołderką i pięknej zabawy na niej-Basieńko! 











pozdrawiam Was cieplutko!
a

26 komentarzy :

  1. Śliczniutki... I ten słodki zajączek! I ta mała łapka, której kocyk najwidoczniej się spodobał... Rozczulające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))nie mogłam sobie odpuścić takiego kadru,kiedy rączka Basi trafiła właśnie na te różowe tasiemki:))

      Usuń
  2. Kocyk piękny, a te sówki są rewelacyjne :) Pozdrawiam

    >Zapraszam do mnie<

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny kocyk! Masz rację, samemu chętnie by się pod taki wskoczyło. Też muszę sobie taki uszyć! , jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och...a gdybyś synka mego jeszcze posłuchała przy pakowaniu kocyka...ale nic to..wcale mu się nie dziwię,że chciał sobie go zabrać:)))minky jest tak miły,że samo patrzenie grozi uzależnieniem:D

      Usuń
  4. Zdecydowanie mam słabość do sówek:) Kocyk cudowny, idealny dla maleńkiej dziewczynki. Buziaki wielkie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany cudowna! I ta strona milusińska z "bąbelkami". Super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękna kołderka, ładny sowi wzorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda,że słodki?:) aż trudno przejść obojętnie :))

      Usuń
  7. Ale świetny kocyk! Ojj, gdybym ja tak potrafiła, to bym naszej małej Liwii co chwile takie prezenty robiła ;) Pozdrawiam, Agata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze,że szewc bez butów chodzi;)) we wlasnej kurtce guzik już pół roku przyszywam:))ale za to takie "szyciowe prezenty" zwłoki raczej nie zaznawają:D

      Usuń
  8. Kocyk cudny, ja też niedawno po raz pierwszy szyłam minky i myślę o takim dużym dla siebie na jesienno - zimowy czas (jednak tak jak odpisujesz wyżej "szewc bez butów chodzi" więc pewnie na planach się skończy;)), ale rzeczywiście zapanować nad potrójną płachtą nie jest łatwo :)
    Pozdrowionka :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh:)w takim razie i Tobie i sobie-życzę uszycia takiego cieplaka na jesień!!:))

      Usuń

Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...