Wysłuchałam dziś rozmowy. Rozmowy o tym co w życiu najważniejsze..Wsłuchiwałam się w każde słowo, a tym bardziej, kiedy padło pytanie, co robić, by nie martwić się, że szczęście za chwilę się skończy..że przecież bilans musi być..że za rogiem na pewno coś czyha...
Ta niewygodna myśl, a raczej obawa, towarzyszy mi odkąd pamiętam..bo "przecież bilans musi być"...
I oto okazuje się, że nie ma czasu na takie myśli ten, kto jest zajęty myśleniem o tym co zrobić , by życie było tak piękne, jakim chcemy by było.. gdy wiemy jakie ma być, jesteśmy na tym skupieni, chcemy i szukamy drogi, by było dobre, szczęśliwe, lepsze.. Zwyczajnie trudno "wytrącić z równowagi" kogoś, kto wie czego chce, pracuje nad tym i dąży do tego. Nie, że nie wiem... ale widocznie jeszcze cały czas za mało się skupiam nad tym co dobre..
Cóż...zbiegło się to z zakupem jaki poczyniłam dzięki podpowiedzi Joasi z digusiowemanatki.blogspot.com. Książka "Projekt Szczęśliwy Dom". Już nie mogę się doczekać przesyłki:)
A niżej dwie kolejne lalki.. Po przeczytaniu książki zapewne okaże się, że ich szycie jest częścią takiego właśnie szczęśliwo-domowego projektu:)
Pięknego weekendu, Kochani!
a
Witaj:) lale piękne jak zawsze, ale ja wyjątkowo dzisiaj nie o tym...
OdpowiedzUsuńco to za zaduma?
posłuchaj starszej koleżanki, życia nigdy nie zaplanujemy i to chyba najlepsze co możemy zrobić...nie planować...nie czekać...nie szukać...nie liczyć...po prostu cieszyć się z tego co mamy, kochać tych, którzy pozostali i żyć, żyć dla siebie nie innych...poznać własną siebie... nie ograniczać się do myślenia - co inni powiedzą...czy tak wypada?
Buziaki i nie licz na innych, licz na siebie, nie oglądaj się za siebie, nie lękaj się... zakręt, nic tam nie ma...tylko Ty SZCZĘŚLIWA!!!
Aga z Różanej
Kochana:)Jak zawsze.A wiesz..?zawsze myślałam,źe życie tu i teraz to coś złego...nawet egoistycznego..Bo raczej uożsamiałam to z wieczną beztroską...wręcz zabawą...Tak naprawdę teraz dopiero się uczę.Buziaki:*
UsuńTa pierwsza wpadła mi w oko:) Dodam do listy "przydasi":)
OdpowiedzUsuń:)) uknułam plan ..by uszyć sobie taką samą kieckę;)ta popielata tkanina mnie oczarowała...
Usuńtakie lale muszą być częścią nie tylko szczęśliwego ale i pięknego projektu :)))
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną lakką właśnie o tym się przekonuję:)))) pozdrawiam serdecznie!
UsuńTwoje laleczki są takie "Twoje". Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Masz swój styl i dzięki temu lalki są charakterystyczne i inne od pozostałych. To bardzo ważne. Uwielbiam twoją kolorystykę i dobór tkanin. Super!
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło...!:) takie właśnie chciałabym, by były..zresztą.. jak każdy kto coś tworzy.Pięknie pozdrawiam!!!
UsuńPiękne lale :) Czy takie cuda można u Ciebie kupić ?
OdpowiedzUsuńWitaj:) tak tak,zakładka sklepik:)pozdrawiam!
UsuńPiękne, ta pierwsza skradła moje serce, świetne tkaniny...i zgadzam się, te laleczki są takie Twoje :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,ogromnie mnie cieszą takie słowa:)ogromnie!pozdrawiam serdecznie!
UsuńTwoje lale są cudowne w pełni zgadzam się z tym że są takie Twoje Wyjątkowe Jedyne :) Pięknie tworzysz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezwykle jest czytać,że coś nad czym pracuję-ta "mojość":) - jest jednak widoczna:) dziękuję. .
UsuńNieustannie wpadam w zachwyt ogladając Pani prace. :) Marzenie. :) Gratuluje talentu! :) Serdeczności przesyłam. <3
OdpowiedzUsuńJest mi przeogromnie miło...dziękuję serdecznie i pozdrawiam!
UsuńPierwsza lala skradła moje serduszko ♥ ! sukieneczka jest przecudna ☺
OdpowiedzUsuńMiłej niedzielki Aniu ☺
Anulko,niedzielka prawie minela..ale była naprawdę miła! Usciski ślę,Kochana!
UsuńCudowne i piękne są Twoje laleczki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moja Droga!i pozdrawiam serdecznie!
Usuń