Blade róże, blade beże - bardzo lubię to połączenie, bo lekkością dorównują zwiewnym bielom :)
To dopiero styczeń, a mnie się tak niecierpliwi do wiosny... Do pasteli w powietrzu i na straganach kwiatowych, do słońca, do poranków z blaskiem na ścianach..
Druga lalka, uszyta w nowym roku, na sprzedaż w sklepiku !
A na instagramie pierwsze zdjęcia żonkilków, które rozsłoneczniają nam mieszkanie! :)
Uściski słonecznę dla Was ślę!
a
piękna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękna, zimowa panna. Kolorki są przepiękne. A mnie tam do wiosny nie spieszno. Trzeba się śniegiem nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Póki jest snieg...ale kiedy wilgoć nadciąga i chlapa-byle do wiosny:))pozdrawiam!
UsuńKolejna piękność wychodzi z Twoich rąk! Pastele lubię bardzo:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! Pozdrawiam!
UsuńRóżowa panna, śliczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńAniu to doskonale połączona kolorystyka w sam raz dla mnie:) Ja patrzę często na twoje lale i zawsze je podziwiam równie mocno. Ta jest równie piękna i zachwycająca. Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to przeogromnie Kochana!!!:*
UsuńPiękna lala w pięknych pastelach jak zwykle u ciebie uroczo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńKolejna cudna dama. Jest idealnie wykonana
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńjest cudna .....wspaniała....
OdpowiedzUsuńCieszę się,że się podoba!:)
UsuńBardzo lubię takie kolorki:) kolejna piękność ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:*
UsuńCudowna...oczu nie mogę oderwać:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi ogromnie!!
UsuńPiękna pani z pięknymi oczami :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń