Jak chyba każda mama-rozklejam się przeglądając kolejne dziecięce drobiazgi, które pakowane do pudeł, zalegną gdzieś w zakamarkach mieszkania na dobre. Ostatnio wpadła mi w ręce tycia czapeczka, w której Syn Mój Ukochany przyjechał do domu ze szpitala, 3 dni po swoich narodzinach..
Zakupiłam drewnianą skrzyneczkę i postanowiłam tam trzymać najważniejsze drobiazgi Małego..
Biała i niebieska farba, decoupage i transfer.
Po zakończeniu pracy miałam już kilka innych pomysłów na nią, ale po ułożeniu w niej wszystkich drobiazgów, z garstką piasku z pierwszego,wspólnego wyjazdu nad morze i pukielkiem pierwszych obciętych włosków włącznie, pomyślałam, że taka wersja już zostanie:)
pozdrawiam bardzo wspomnieniowo:)
a
Piękne! Nie wiem jak mogłam zapomnieć napisać o nominacji, przepraszam najmocniej. Nie pamiętam już jak tutaj trafiłam, ale bardzo mi się u Was spodobało więc zostaje na stałe ;)
OdpowiedzUsuńNic się nie stało!Miło mi ogromnie:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta skrzyneczka i rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuń