Czas na naszej domowej wyspie, na powrót, odmierzają kolejne porcje syropów na kaszel, oklepywania i mierzenie temperatury..
Przedwczesna radość z niczym niezmąconego przedszkolnego września- odeszła w niepamięć.
Jestem uzbrojona w cierpliwość. Na jak długo? Pojęcia nie mam. To dopiero początek.
W każdym razie...
..zima nadchodzi, a wystawy sklepowe i półki wnętrzarskich sieciówek nagle zapełniły się zimowymi dekoracjami.
I tak oglądając pierwsze choinkowe błyskotki, w mojej głowie powiało zimą, tą trochę świąteczną , trochę śnieżno-spacerową.. Białą, piękną i gotową do podziwiania:)
Czerwienie i szarości spadły na moją głowę, a że tiul cisnął się w moje ręce od dawna, i jego nie zabrakło:)
Tym razem nie królik:)
Tym razem lalka:)
Z piegowatym rumieńcem na nosie:)
Życząc Wam duuużo zdrowia, w ten niepewny "zakasłany" czas, pozdrawiam pięknie!
a
nie, no mi brak słów. dla mnie jesteś absolutną MISTRZYNIĄ!!! nie ma piękniejszych - rękodzielniczych lal, czy królików od Twoich! naprawdę, nie ma w tym krztyny przesady...
OdpowiedzUsuńps. w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Ślicznie Ci dziękuję :*
Usuńo rany, szczęka opadła mi na podłogę, cudo, wspaniała,króliczki są piękne ale ta lala jest idalna
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię,że do ideału jej jeszcze brakuje:))) dziękuję Edytko:*
UsuńMnie szczęka opada na widok każdej jej pracy, zdolna z niej dziewczyna!
UsuńO rety, Aniu, ale cudowna! Ja nie mam pojęcia jak Ty to robisz, ale Twoje twory są coraz lepsze :)
OdpowiedzUsuńJest śliczna, poczułam ten chłód na policzkach, zobaczyłam błyszczące drobinki unoszące się w powietrzu i usłyszałam jak skrzypi mi śnieg pod nogami, doskonała, potrafi przywołać bajeczną zimę :)
Wiesz..cała radość w tym jak widać rozwój..dlatego uwielbiam czytać blogi od początku:) a Ty,Kochana,czarujesz słowami..i to ja nie wiem jak Ty to robisz:*
UsuńAniu, dopiero odkąd zaczęłam prowadzić swojego bloga zrozumiałam, że to od zawsze we mnie było. Moje prace w szkole zawsze były temperowane i koregowane, za bardzo puszczałam wodze fatazji i lubiłam ubarwiać tekst epitetami i przenośniami. Począwszy od szkoły podst., przez gimn., po liceum (studia mnie ominęły) każda polonistka mnie tłamsiła. Widzę, że tutaj nikt moich barwnych tekstów nie ocenia źle i to dodaje mi skrzydeł, pozwala marzyć i przywraca to co siedzi w środku :)
UsuńI przypadkiem tego nie zmieniaj... moze dane mi bedzie kiedys w ksiegarni trafic na Twoje magiczne opowiadania i malownicze historie....
UsuńOj Kochana, nie wiem czy jestem aż tak pewna siebie...
UsuńZebys sie nie zdziwila!:))
UsuńPrzyłączam sie do zachwytów i z zazdrością patrzę na te długie nogi :) nosek piegowaty bombowa lala cudnie ubrana w każdym szczególe :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrazenie,ze nogi sa coraz dluzsze..na szczescie to tylko złudzenie przy wypychaniu kolejnej pary:))) dziekuje za mile slowa i rowniez pozdrawiam!
UsuńJest przepiękna, a te koczki mnie uwiodły...
OdpowiedzUsuńMasz rację, święta nas dopadły:) a jeśli chodzi o choróbska to niestety taka dola mam przedszkolaka:) ale kurujcie
się i glowa do góry:)
BUZIAKI :)
Kochana..ręce mi opadają na tę zarazę...a to dopiero początek:( pocieszam się,że drugi rok juz bedzie lzejszy:) buziaki:*
UsuńCałkiem przypadkiem tu weszlam, z reguly nie czytam blogow, a juz na pewno nie komentuje. Ale tutaj musze, bo nie da sie przejsc obojetnie obok takich prac. Lalka po prostu przecudowna ! Jestem pelna zachwytui zarazem podziwu dla rąk, spod ktorych wyszla :)
OdpowiedzUsuńDroga Anonimowa:) aż się zawstydziłam.... Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam,mając nadzieję, że jeszcze tu zawitasz i się nie zawiedziesz:)
UsuńAneczko kochana, co za CODO widzą moje oczy!!!!:) Lala wyszła Ci przepięknie, zresztą jak wszystko co wychodzi z pod Twoich rączek ☺
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieputkie buziaki:)
Moja Kochana...ogromnie Ci dziękuję za te słowa..ogromnie... Ściskam Cie najmocniej:*
UsuńMuszę dopisać do listy życzeń...
OdpowiedzUsuń:)) śmiało:)
UsuńOch jaka piękna...zachwycam się całym sercem:))
OdpowiedzUsuńchciałabym umieć tak szyć ...Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie-Gosia*
Odwiedziny u Ciebie to ogromna przyjemność dla oka:) pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚliczniutka!!! Idealna na prezent pod choinkę:-)
OdpowiedzUsuńU nas podobnie z synkiem-przedszkolakiem, po udanym wrześniu teraz nadrabiamy infekcjami!!
Pozdrawiam ciepło
:) w takim razie cierpliwosci i zdrowia Wam życze!sobie też :)) pozdrawiam ciepło!
UsuńPRZECUDNA! Jak zwykle zresztą.:)
OdpowiedzUsuńTe ciepłe pantalonki, te buciki...wszystko idealne! Nie można się napatrzeć. Jesteś MISTRZYNIĄ.:)
Trafiłam tu przez przypadek i się zakochałam :) Lalka jest śliczna. Króliczki przeurocze... To się nazywa mieć talent...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna. Dopracowana w każdym szczególiku i ten kardynałek - po prostu mistrzostwo świata !!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń