sobota, 21 lutego 2015

Sentyment Do Drutów

Malusieńki sklepik w centrum naszego miasta. Lada, to drewniane gabloty ze szklanym blatem, a pod nim rządkiem ułożone serie drutów, szydełek i pewnie innych, których już nie pamiętam.
Po przeciwnej stronie lady ściana z półkami, a na nich.. włóczki w kolorach nie z tej ziemi. To były czasy, kiedy granat i czerwień  nadal wiodły prym, a blado-różowa bluza sportowa kojarzyła się z luksusem. 

Lata temu zrobiłam swój pierwszy sweter na drutach. Z włóczki zakupionej właśnie w tamtym sklepiku. Byłam w pierwszej.. albo drugiej klasie liceum. Oczko prawe do lewego..prawe do lewego..i tak dalej.
Sweter, nigdy przeze mnie nie założony, zakończył swe życie spruty z jakiegoś powodu, wcześniej dogorywając w szafie.
Problem był w kolorze.
Miętowy. Tak właśnie. Dziś rozchwytywany, a kiedyś..cóż...trzeba było mieć odwagę, by wyjść w czymś, co mogło ewentualnie przyciągać uwagę innych, a było się...hmm..dzieckiem..po prostu.



Kilka dni temu z sentymentem chwyciłam druty i przepiękny lazurowo-błękitny kolor włóczki.. 
"Uplotłam" małą tunikę, czapkę i.. założyłam lalce.
















Odwagi do wyrażania siebie i...pięknego weekendu!:))
a

45 komentarzy :

  1. Aniu, zdolna jesteś niesłychanie!!!!:)
    Cudna lala, również i mi ostatnio podoba się ten kolorek:)
    Buziaki♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki odcień błękitu chyba w każdym uśmiech wzbudza,a mnie niestety w tym kolorze nie bardzo do twarzy:( uściski!

      Usuń
  2. Zaczyna mi brakować słów zachwytu z kolejnymi Twoimi pracami;) Wiec napisze tylko że w miętowym jej do twarzy:D Jesteś genialna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) właśnie wyżej napisałam,że mnie osobiście niestety w takim kolorze niezbyt do twarzy:)) cieszę się,że lala Ci się podoba:))

      Usuń
  3. Piękna, kolorki cudowne. Jesteś WIELKA!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, miętowy....kocham ten kolor , ale wtedy....dobrze Cię rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och...od razu widzę,że wiesz o czym piszę:) taaak...czasy kubańskich pomarańczy-raz w roku na święta:Dpozdrawiam!

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Taka..bardziej błękitna:) ale niech będzie:))pozdrawiam!!

      Usuń
  6. Boska - ja też bardzo lubię dziać ubranka moim lalkom .Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) prawda?że to całkiem odprężające zajęcie?:))pozdrawiam!

      Usuń
  7. Jaka śliczna lala i w pięknych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznotka , nosek mnie zaczarował :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana cudna lala!!! a ten kolorek włóczki świetnie pasuje do niej!!! całość ślicznie wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze, że co raz bardziej miętowy kolor mnie zachwyca. A na tej małej modelce prezentuje się cudownie! Piękne połączenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pozytywny kolor.Mnie zachwycił właśnie w takim odcieniu-jeśli to w ogóle jeszcze miętowy, a nie błękitny. Tak czy siak,pozytywnie musi być:)Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Piękny sweterek i czapka, ale ten płaszczyk z kropkowanym kapturkiem mnie rozczulił :) Pozdrawiam, Agata.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest piękna w każdym detalu...a co drutów, brrr mam dwie lewe:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha..dwie lewe..jakoś trudno mi uwierzyć :))) ściskam!

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. A ja cały czas mam problem,czy to jeszcze mięta.. czy już błękit:)Wielki Błękit!:)

      Usuń
  14. O jak mi miło, że tu wpadłam. Laleczki są przecudne i dopięte na ostatni guzik i zazdroszczę takiego talentu w robieniu na drutach. Ja jakoś nigdy nie potrafiłam się do tego przekonać, ale mam niespokojne ręce i jak widzę takie cudeńka to aż nabieram ochoty też takie coś stworzyć dla moich laleczek. I miło widać kogoś kto odpowiada na komentarze :) Więc od dzisiaj obserwuję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam serdecznie !:) nie wiem co mnie znowu naszło z tymi drutami..ale właśnie-tak mają te "niespokojne ręce":D hmm...syndromem bym tę przypadłość nazwała:)))pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  15. Wygląda doskonale. Takie już prawa mody, że coś co kiedyś było uznawane za szczyt obciachu za parę lat może być symbolem mody. Podobnie sytuacja miała się z koszulami flanelowymi, które dziś, co prawda w nieco innym kroju, wróciły i mają się dobrze. Teraz czas na wersje 1:1 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))) heh..wersja 1:1 hmmm.. przy obecnej ilości czasu to może za 10 lat bym przerobiła ostatnie oczko:D pozdrawiam!

      Usuń
  16. Retyyy, ona jest cudna! A ten płaszczyk z kapturem - niesamowity! Nie masz takiego w rozmiarze 42? ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDD właśnie rozchmurzyłaś mój nastrój:DD pozdrawiam! :))))

      Usuń
  17. A ja sama z ogromną ochotą założyłabym takie cudo! :) Miętowy jest wspaniały, jako fanka wszelakich niebieskości jestem oczarowana :)
    Ja już wiem skąd u Ciebie taka dbałość o szczegóły i perfekcjonizm! Ty zwyczajnie masz dar i ćwiczysz go już masę czasu. Do tego kwieciste myśli w głowie, dobre serduszko i tworzenie z duszą - mamy przepis na piękna tworzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie ten przepis opatentować trzeba:)))! Coś w tym jest...fakt.;)

      Usuń

Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...