Ze wszystkich moich lalkowych prac, najbardziej lubię te robione na zamówienie.
Praca nad kolejną - taką samą - jest budująca, a przypięcie ostatniej kokardki zawsze wywołuje we mnie dziecięcą radość, z przyklaśnięciem włącznie.
Ale kiedy dostaję od osoby zamawiającej kilka haseł: kolory, kształt, charakter... to już zaliczam do wyzwań, które budzą we mnie dreszczyk poszukiwacza...
Rozmów o odcieniach, dodatkach, typie materiału - mogłabym nie kończyć, choć zwykle muszę, słysząc: "Zostawiam to pani/tobie" :)
Najchętniej nie spałabym wtedy, nie jadła, rozmyślając o najmniejszym szczególe i wielkim ogóle..
Zamykam się w pracowni, z ukochaną Mamą za ścianą:), siadam na różowym krześle przed stosem pojemników z tkaninami - gamą kolorów, którą uzupełniam kiedy się da..
Składam, dopasowuję, przekładam, przeszywam, prasuję, a za chwilę tnę - bo nie pasuje.. Rysuję, przykładam, mrużę oko, mówię do siebie ( o tak...mówię, i to dużo.. ), pasuje, nie pasuje, wybieram ściegi, nawet kolor nitki, której nie widać, jest dla mnie ważny.. Za krótkie, za długie... Na kilka prób dopasowywania - żadna do mnie nie przemawia..
Zaparzam zieloną herbatę i cierpliwie sięgam po kolejną próbę.. Udaje się. Istne laboratorium!
Jestem w swoim żywiole :) To ja i moja pasja.
Opary koloru tańczą w mojej głowie, szczegóły przepychają się jeden przez drugi... To nic, że złamałam kolejną igłę, a inna slalomem wylądowała pod paznokciem :)
Rodzi się lalka przecież!
Przypinam ostatni guziczek, oglądam z bliska, z daleka... i mówię, już nie do siebie..
"Witaj :) Tak bardzo się cieszę, że jesteś :) "
Ta moja mała-wielka pasja zaprowadziła mnie - dzięki Pani Dagmarze z Mojego Mieszkania - do Klubu Kobiet z Pasją. W lipcowym numerze jestem i ja. Ogromny zaszczyt, którym trudno się nie pochwalić i tu-na blogowych stronach:)
Zresztą...cały numer..co tu dużo mówić..jest tak ciekawy, że jeśli ktoś jeszcze nie czytał - polecam! Bo, jak zwykle, pełen jest genialnych zdjęć, porad, szczerych opowieści, słowem - inspiracji!
A na koniec-lalka z piegowatej jeszcze kolekcji:) Miała być pod kolor wnętrza:) Z tego co wiem-udało się! I to bardzo:)
Wszystkich pięknie pozdrawiam! A jeśli ma się sprawdzić prognoza pogody- to życzę Wam pysznego słońca o każdej porze dnia!
a
Widziałam już ten numer i czekałam na odpowiedni moment do złożenia gratulacji!
OdpowiedzUsuńGratuluję więc serdecznie i z całego serca!!! Niesamowite są Twoje prace i dołączenie do Klubu to była tylko kwestia czasu :))
Lala jak zwykle przepiękna, każda inna i wyjątkowa, chyba nie umiałabym wybrać najpiękniejszej.
Dziękuję Ci,Moja Droga, serdecznie.. skrzydła mi rosną:)))
UsuńGratuluję:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńGratuluję, podziwiałam Cię - przeglądając MM. Twoje prace są perfekcyjne i wiem, że tworzysz je z najprawdziwszą pasją :)) Serdeczności :))
OdpowiedzUsuńZ taką pasją,jaką mogę udźwignąć!:) dziękuję i pozdrawiam ciepło!
UsuńGratulacje! Fantastyczne wyróżnienie. I w 100 procentach zasłużone :-) Lala jak zawsze piękna i wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńO tak..wyróżnienie ogromne! Dziękuję za przemiłe słowa i pozdrawiam!
Usuńgratuluję z całego serca, zasłużenie, piękne rzeczy to i piękne wyrbóżnienie
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJeszcze raz gratuluję:) Ja nawet po męża leciałam, aby pokazać naszego króliczka i zobaczył kto stworzył takie cudo! Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń:))))) niemożliwa Kobieto Ty:))) dziękuję:)
UsuńAniu, widziałam Cię w tym numerze:) serdecznie gratuluję♥
OdpowiedzUsuńA nowa lala przecudna!!!!♥!♥!
Dziękuję Anulka:*
UsuńGratulacje!!! Witaj w klubie :-)
OdpowiedzUsuńZacne grono....och... duma mnie rozpiera:) pozdrawiam pięknie!!
UsuńGratulacje! Wszystko, o czym piszesz, widać w Twoich pracach. :)
OdpowiedzUsuńSą tak dopracowane i dopieszczone...absolutnie fantastyczne! :)
Cieszę się ogromnie,że tak to odbierasz...ogromnie..
UsuńHa! A to moja Szwagierka! Moja! :):):) Sis zdolna i kochana! A Lala na moje zlecenie, dla mojej mamy, prezentem była oczywiście wymarzonym i zapierającym dech w piersiach :):):) dziękuję raz jeszcze, Sis :*
OdpowiedzUsuńOsz Ty! :DD:*
UsuńAniu, bardzo Ci gratuluję! Ja ostatnio też sobie kupiłam Moje Mieszkanie, patrzę a tam TY :) Tylko ciągle mam opóźnienia w komentowaniu, czasu wciąż brak... Mam nadzieję, że już niedługo znowu będę na bieżąco, bo zawsze lubię do Ciebie zaglądać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No właśnie mało Cię ostatno...nawet u siebie..a ja czekam i czekam na Twoje ciekawe wpisy! Dziękuję Ci ,Kochana, i ściskam!
Usuńśliczna laleczka :) Gratuluję wstąpienia do klubu kobiet z pasją :) Faktycznie obecny numer jest wyjątkowo ciekawy, jest na czym zawiesić oko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie to dla mnie wyróżnienie...dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńCzytałam, czytałam...gratuluję:-)
OdpowiedzUsuńTwoje lale są po prostu cudne, dopracowane w każdym najmniejszym szczególe:-)
Jestem pod wrażeniem i też chciałabym tak umieć szyć!
Pozdrawiam:-)
Dziękuję,dziękuję po stokroć!
UsuńNo i ja biegnę Tobie Kochana moja POGRATULOWAĆ, ale to chyba nie zdziwienie, że tak zdolna Osóbka jest na łamach tak poczytnego pisma...miło Cię w końcu też zobaczyć, chociaż na zdjęciu...a co do pasji, to nie mógł nikt wymyśleć nic lepszego na świecie, bo co byśmy teraz robiły? nie daj Boże zakupy w wielkich molochach, albo spijały kawki na czczych pogadankach hi hi hi...mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam, ale Wiesz czas poświęcony naszej "ulubienicy-pasji" jest nie zastąpiony...też uwielbiam wyzwania, a w mojej pracowni czasami wydają się nie do zrealizowania...ale po nocach nieprzespanych trafiam na to coś i już jest...to tak jak u Ciebie, nawet złamana igła, nie cofa Ciebie przed walką ...
OdpowiedzUsuńno i znów popłynęłam...przepraszam już kończę i ściskam Cię mocno:) Aga z Różanej
Och jak ja dobrze wiem,że Ty wiesz.... że wiesz jak to jest..:))buziaki Kochana:*
Usuńcudna lala :) gratuluje :) numer mam w domu więc czytałam dokładnie :)
OdpowiedzUsuńKolejne fajne wydanie,prawda?:) dziękuję i pozdrawiam!
UsuńJestem pełna podziwu dla Twojego talentu i pracowitości, więc ser-decznie gratukuję!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Marysiu:) ogromnie dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
UsuńŚwietna lalka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńprzyjechałam właśnie do Polski i kupiłam ten nr-gratuluję....:-)
OdpowiedzUsuńFantastycznego pobytu!!! Dziękuję:))
UsuńAmazing blog and very interesting stuff you got here! I definitely learned a lot from reading through some of your earlier posts as well and decided to drop a comment on this one!
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio byłem w gazecie:)
OdpowiedzUsuńNo to wizyta w kiosku obowiązkowa:)Gratki!
OdpowiedzUsuń