Stało zakurzone w zakamarkach mieszkania Rodziców.
Pamiętam jak Tata je kupił :) Daaaawno temu :)
W ciężkiej, zdobionej ramie, koloru złotawo-czarnej patyny.
Przywiozłam, umyłam, odmalowałam - na biało,wystawiając troszeńkę spodniej, ciemnej warstwy na światło dzienne, polakierowałam "na błyszcząco".
Efekt bardzo zadowalający, a nasz przedpokój zyskał ogromnie :)
Efekt bardzo zadowalający, a nasz przedpokój zyskał ogromnie :)
Miejsce nad komodą zwyczajnie na nie czekało :)
pozdrawiam stylowo
a
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!