Trzylatek przeżywający zbliżającą się mikołajkową noc i świąteczne przygotowania, to dla mnie nowość:) Świadomość w porównaniu do lat poprzednich - nieporównywalna...
Zdziwienie w Jego oczach, że Mikołaj był, kiedy On spał - BEZCENNE...
Sama nie potrzebuję upominków..
Mnie wystarczy Jego urocze spojrzenie, dziecięca radość, próba nazwania po swojemu tego, co się dzieje wokół w ten piękny czas...
Nie spodziewałam się, że Jego poznawanie świata będzie dla mnie tak BEZCENNYM prezentem... od Mikołaja, Gwiazdora i wszystkich razem wziętych...
A ja wyjęłam kolejny świąteczny drobiazg-nie drobiazg :)
Prezent świąteczny sprzed kilku lat.
Piękną srebrną paterę...
...i popijając czarną herbatę z plasterkiem pomarańczy i szczyptą cynamonu - zatrzymuję obserwowane wrażenia :)
pozdrawiam cynamonowo :)
a
Mmm, aż czuję ten aromat :)
OdpowiedzUsuńPolecam,polecam,polecam:) w wersji z miodem również!:)
Usuńwierzę, ze taka dziecięca radość z takich drobiazgów jest bezcenna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Patrycja
Oj tak:) zresztą...sama któregoś dnia zobaczysz jak bardzo:) pozdrawiam:)
UsuńHerbata z pomarańczą jest przepyszna! Odkryłam ją zupełnym przypadkiem. Przygotowywałam pomarańcze do suszenia i jakoś nie wiedziałam, co począć z tymi, które wyszły nie najlepiej... aż nagle wpadłam na spontaniczny pomysł wrzucenia plasterków do herbaty. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńPiękna patera. Niezwykle elegancka :) A najważniejsze, że Mikołaj w tak piękny sposób zaskoczył i Mamę, i Syna, sprawiając tyle radości obojgu :)
O właśnie...nie ma to jak przypadkowe odkrycie.. do herbaty często dodaję trochę miodu-to dopiero eksplozja herbacianego smaku!:) pozdrawiam serdecznie:)
Usuń