środa, 11 czerwca 2014

Stuknęła Mi Setka:) Rozjaśniania Mieszkania Ciąg Dalszy

Niebywałe...
Setny post :)
Równe...
100
A tymczasem...
Rozjaśnianie ścian sprawiło, że chciałam więcej..
i więcej..
Już od progu jasność zawisła tam gdzie mogła:)


Wybrałam kilka przedmiotów, które - wedle mego uznania -  mogłyby pomóc
w rozradośnianiu mieszkania :)
Wynalazkiem, który sprawił, że pędzel działał sprawnie i szybko, rozjaśniając kolejne przedmioty, był tandem poniższych puszek, 
o których na wielu blogach już czytałam, tak też zapewne nikogo nie zadziwię..:)


Dawno temu z cyklu "zakup - może się przyda" nabyłam lampkę. W zasadzie ze względu na klosz , taki trochę zamszowy. 
Początkowo podstawę chciałam owinąć sznurkiem, bo jej kolor-choć ładny-nie bardzo do czegokolwiek pasował..


Trzy warstwy bieli i lampka - jak się okazało - przypasowała do każdego kąta w domu :)


Dwa beżowo-brązowe wazoniki, które uwielbiam, również przybrały białe wdzianko, rozjaśniając nasz sypialniany parapet..




I jeszcze jedno... stojak kwiatowy, który dumnie dzierżył nie jedną i nie dwie donice.. 
Teraz stał się podstawą pod Ikeową lampę - szklaną kulę. 
Zanim jednak, i on zmienił swoje ubarwienie. 
Wahałam się, bo jego naturalny kolor był ładny i dostojny...jednak nadawał mu ogromnej, przytłaczającej ciężkości.. 
Teraz jest lżejszy, a ja cały czas próbuję dobrać mu odpowiednie otoczenie :)





Na zakończenie kilka ujęć nowego kąta :)
W salonowym pokoju udało mi się wygospodarować miejsce na wymarzony kąt czytelniczy - biblioteczkę, o czym innym razem, ale udało się także stworzyć... 
i kąt muzyczny :)
Czarno-brązowe pianino.
Stało do tej pory osamotnione i smutne pod najdalszą ścianą mieszkania.. Nigdy jakoś specjalnie nie zastanawiałam się nad jego miejscem. 
Ot mebel-nie mebel. 
Było. 
Kiedy mieszkanie rozjaśniło się, pomyślałam, że to wielka szkoda tak je kamuflować. 
Ku uciesze mego Nie-Męża, postanowiłam z pianina zrobić dekorację i ustawić je w bardzo widocznym miejscu, w największym pokoju. 
Niech nam służy :)





Zawsze lubiłam jasne kolory... I raczej takie też było nasze mieszkanie.. ale wystarczyło zmienić kilka przedmiotów na jeszcze jaśniejsze i natychmiast wpada  więcej światła!
Takie małe czary, które polecam każdemu :)

Radośnie Was pozdrawiam z naszego, coraz jaśniejszego, gniazda:)
a

24 komentarze :

  1. Gratuluję małego jubileuszu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje i...zycze sobie-a co tam-conajmniej jeszcze raz tyle:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Male zmiany dekoracji, a cieszą okrutnie:)pozdrawiam!

      Usuń
  3. Aleś zaszalała z tą bielą! :) Ale szaleństwo wychodzi na dobre, wygląda pięknie :)
    Pianino pięknie tu wygląda. Już wcześniej przykuło moją uwagę, kiedy fotogtafowałaś serca ułożone na klawiszach. To dość nie typowy mebel, a i domyślam się, że służy nie tylko ku ozdobie ;)
    Gratuluję setki i życzę tysiąca albo i więcej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko czasu brak,by na nim grac:/ uściski Kochana!:*

      Usuń
  4. Świetne zmiany...muszę i ja kupić ten "tandem", bo efekty ich użycia świetne są ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bo naprawde zaoszczedza sie na matowieniu:) ściskam!

      Usuń
  5. ZAwsze lubiłam ciemne kolory, zmienia mi się bardzo i to przez takie posty :) Jesne jest fajne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne jest fajne! Mialam kiedys faze na ciemne...jakos przeszła.. bezpowrotnie,poki co:) pozdrawiam Cie serdecznie!

      Usuń
  6. Hehe, czuję się jakbym czytała swój własny post :) Ja ostatnio też mam fazę rozjaśniania, więc wszystko co mi w ręce wpadnie maluję na biało :) Chyba też poświęcę osobny post w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam wiec na taki post!! Pokoj u Rodzicow tez mialam zawsze bialy,albo biało-jakiś:) wiec teraz w "biało-drewnianym" czuje sie bezpiecznie:) pozdrawiam Cię!

      Usuń
  7. Aniu, jak pięknie u Ciebie!:) ten stojak z kulą wygląda rewelacyjnie!!!! bardzo podoba mi się ta ozdoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miałam się go pozbyć:) dziękuję Kochana i ściskam:*

      Usuń
  8. Gratuluję serdecznie setki!!! :) A jasne kolory uwielbiam, lampka w białej wersji jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  9. To chyba prawda, że biel "wciąga". Niektórzy mówią, że jest zimna, ale jak dla mnie wręcz przeciwnie, potrafi być przytulna, lekka, no i ten efekt rozjaśnienia, o którym pisałaś.
    Kącik z pianinem wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby jeszcze czas był, by na nim grac...:) pozdrawiam!

      Usuń
  10. Rzeczywiście ależ u Ciebie pojaśniało!:)) Cudowne metamorfozy i świetny pomysł. Bardzo lobię biel, nie rozumiem jak niektórzy mogą twierdzić, że jest nudna, dla mnie biel to idealna podstawa:)) Uściski wielkie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam czasy granatowych i czerwonych kurtek..wszystkie dzieciaki ubrane tak samo..a ja w białej , zdobytej nawet nie wiem jak w tamtych czasach... było to dość...egzotyczne...i rownież budziło różne reakcje:)))) pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  11. efekt idealny :) wygląda naprawdę dużo dużo korzystniej no i przede wszystkim powodzenia w dalszym rozjaśnianiu :)
    pozdrawiam i miłego dnia :)

    p.s. gratulacje 100 postu :)

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...