środa, 4 lutego 2015

Craft

Spadł śnieg. Leży od wczoraj,choć wygląda na to, że do jutra już nie dotrwa. Dziś, pierwszy raz w tym sezonie, zobaczyliśmy jednocześnie słońce i zimową biel.
Teraz.
Tak. Właśnie teraz, kiedy już dawno o śniegu marzyć przestałam, a w głowie gra wiosenna muzyka. 

Budzę się rano i na widok okna uśmiecham się tylko dlatego, że w głowie huczy jak mantra:" jeszcze chwilka i słońce będzie wstawać razem z nami... jeszcze dwie, i dawno już będzie na niebie, kiedy my otworzymy rankiem oczy..." 
I jutro znowu, zapalając kolejną lampkę w drodze do kuchni, powtórzę to na głos. Antoś na to klaśnie radośnie i krzyknie "hurrraaaaa!". Nieporadne jeszcze "rrrr" zabrzmi tak słodko, że wymuszony uśmiech stanie się całkiem szczery:)

Tymczasem, kolejna choroba Antosia przywiązała mnie do miarek lekarstw, termometru, stosów chusteczek...i tak na zmianę. I doceniam, że mój czterolatek umie wysmarkać nosek, a najobrzydliwsze lekarstwo połyka dzielniej niż dorosły.. Doceniam. Nie zmienia to  faktu, że - niemal z amokiem w oczach - wypatruję kolejnej pory roku..

Ogromnie leniwy początek 2015 zaowocował jednak czymś, co dodatkowo stawia mnie na nogi.. Zaczynam powoli organizować miejsce, w którym cały mój "warsztat" robótkowy odnajdzie swój zorganizowany porządek. Przyszły już regały, przytachałam pojemniki, pojemniczki, słoiczki, drążki ścienne i takie tam..Farba czeka, miejsce też..tylko...jak tu przepaść w cudownym chaosie urządzania, kiedy oskrzela malucha wymagają .. całkiem sporego poświęcenia:) 

Kocham zorganizowane miejsca pracy. Artystyczny nieład-owszem, ale na chwilę... Wyznaję zasadę "każdy przedmiot ma swój domek". Nie jest to łatwa w obyciu cecha, ale bez niej zdecydowanie trudniej.
Mąż mój to raczej przeciwieństwo - "Ale mnie to wcale nie przeszkadza"-słyszę dość regularnie:)

Póki muszę być skupiona głównie na chorobie malca, napawam jedynie oczy takimi oto widokami..














źródło: Pinterest: * * * * * * * * * * * * * * *

 Pozdrawiam Was serdecznie!

31 komentarzy :

  1. masz rację widoki piękne, zdrowia dla Malca, a jeżeli oskrzela chore to proponuje masło z czosnkiem jako okład na pergaminie na piersiach, pomaga bardzo, fakt śmierdzi ale działa, :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana za poradę-pierwszy raz słysze! Ściskam!

      Usuń
    2. Jak to dobrze usłyszeć od drugiego człowieka miłe słowo i dobrą radę. Ja również pierwsze słyszę,ale jeśli chodzi o zdrowie dzieci - każdy sposób naturalny na leczenie warto wypróbować.

      Usuń
  2. Cudowne pracownie. Ja też wolę, jak przedmioty mają swój konkretny kącik. Staram się, to wpoić moim dziewczynkom, ale jakoś oporne są jeszcze:) Czekam na relację z Twojej pracowni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najwazniejsze,to wpajac konsekwentnie, nawet jesli wydaje się, że kiepsko to idzie:)) ja nie trace wiary poki co:)))

      Usuń
  3. O jest się czym zachwycać. Ja uwielbiam wszystko na swoim miejscu i do tego pięknie poukładane. Zazdroszczę takich kreatywnych kącików. Niestety ja nie mam miejsca. Zdrówka dla maluszka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja tez zazdroszczę...i wzdycham...:) dziękujemy z życzenia:)! Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Aniu, mam tak samo jak Ty, u mnie każda rzecz musi mieć swój "domek", nie lubię chaosu:)
    Miłego dnia i zdrówka dla synka!♥!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda,że wtedy łatwiej..?:) Dziękuję i ściskam Cię Kochana mocno!

      Usuń
  5. Piękne te craft-kąciki. Mam nadzieję że Ty swoim też się pochwalisz jak już powstanie(?):) Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Kochana...żeby mi się w końcu udało z tym ruszyć,to będę szczęśliwa..i na pewno się pochwalę;) dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  6. Oj z tym porządkiem to różnie bywa.Kiedyś miałam bzika na tym punkcie ale z czasem nauczyłam się,
    że dom jest dla mnie, a nie ja dla domu:) A co do swojego kącika to jest to na pewno wskazane- ułatwia nam pracę.A Twoje fotki cudne ...
    mnie urzekło zdjęcie nr1 to ciekawe połączenie kolorów.Pozdrawiam.Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak..nr 1 to...nr 1:) uwielbiam takie połączenia kolorów:) Tak mam,że w porządku lepiej mi się funkcjonuje i basta:)pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  7. Marzy mi się taki twórczy kącik w mieszkaniu. na razie swoje "przybory" mam upchnięte w szufladzie komody, które ledwo się otwiera :P
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo! Szuflady pełne,pudelka w każdym kącie..i jedna wielka strata czasu na szukanie każdego drobiazgu...wyjęcie czegoś ze spodu,skutkuje ruiną piramidy warstw przeróżnych...ugh...

      Usuń
  8. o jejku, taka pracownia to jakieś marzenie, naprawdę... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. taka pracownia to marzenie...u mnie zawsze nieład artystyczny:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki się w nim odnajdujesz-wszystko gra:)) pozdrawiam!

      Usuń
  10. Śliczna pracownia, podziwiam i zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak..można się rozchorować z zazdrości:( pozdrawiam cieplutko!!:)

      Usuń
  11. Aniu, życzę Wam zdrówka! Moją Marysię też jakiś wirus dopadł :(
    Ależ wiosną na blogu zapachniało! Porządek musi być? :) POzdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana...mnie już ręce opadają:( ale zaciskam zęby i brniemy dalej przez ten pierwszy rok przedszkolny:( buziaki!

      Usuń
  12. Marzenie, cudowne pracownie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mnie się już po nocach ta pierwsza śni:))) pozdrawiam!

      Usuń
  13. wspaniale! jestem zachwycona:)Zdrówka życze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również zdrowia w ten kiepski czas wirusów życzę!:)

      Usuń
  14. Przykro mi, że Twój maluszek choruje, ale aura temu sprzyja, moja Jaga juz trzeci tydzień siedzi w domu, bo szkoła grypą "wypełniona" ferie będą cały miesiąc...
    a co do pracowni, to gratuluję Kochana, akurat ja to wiem jak brakuje twórczej przestrzeni...
    dziś ją mam i trzymam kciuki za Twoją, nie ma to jak własny twórczy kąt...
    czekam na zmiany, zdrówka dla Synusia, a dla Ciebie buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana..koszmar jakiś..ciągnie się choróbsko jakflaki z olejem! A moje plany organizacyjne coraz to do przełożenia NA PÓŹNIEJ;( buziaki Kochana:*:*

      Usuń
  15. Kolorowy zawrot glowy :) Duzo zdrowka dla malenstwa!

    OdpowiedzUsuń
  16. O rety, ale wspaniałe inspiracje!
    Słońce piękne już wita nas co dzień. Rankiem wstaje, lecę do kuchni przygotować śniadanie, a promyki tak przyjemnie mnie ogrzewają. Od razu dzień robi się bardziej radosny :)
    Mam nadzieję, że Antoś już zdrowy :) Zdrowia dla Was :*

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...