środa, 18 czerwca 2014

Poduszki. Niewinnie Pisakiem Malowane

To był całkiem ważny dzień..
Chyba bardziej dla mnie, niż dla Antosia.. 
Nie wiedzieć czemu, wyjście z domu odwlekałam ile się dało. To dziś miało się rozstrzygnąć, czy Syn mój zasili od września szeregi przedszkolaków, czy też nie..
Oto jest. Jest na liście "przyjętych".
Wyszliśmy z przedszkola, Antoś pognał na swoim rowerku, bo przecież cóż może być ważniejszego, niż czekająca na niego górka, z której się tak astronomicznie pędzi!
A mamie 3 ostatnie lata Jego życia przemknęły w myślach.. 
Nie z powodu górki..Na tych radzi sobie całkiem nieźle. Nie taki z niego strachajło jak z mamy;)
Cały czas był taki... tylko MÓJ...
Wiem, wiem..taka kolej rzeczy, ale nieodparcie mam wrażenie, że coś się powoli kończy.. 
Pierwszy, najpiękniejszy etap naszego wspólnego, niemal syjamsko-bliźniaczego  życia.. 

Pokoik, który zbiegł się z etapem przedszkola, czeka na wielkie otwarcie, brakuje jeszcze kilku elementów. Do przybyłego łóżeczka uszyłam 3 poduszki. 
Z ukochanym Prosiaczkiem-ma się rozumieć:)
Tym razem poduszki pisakiem malowane:) Pisakiem do tkanin. Z efektu jestem bardzo zadowolona. A najważniejsze, że i Antoś :)
Jak długo ta niczym nieskażona niewinność będzie jeszcze trwać..?
Nie wiem, ale oby jak najdłużej.











Do tej pory podpatrywał głównie nas...Gdzie i kiedy się dało..


I kochał Różowego... 


Komu będzie się przypatrywał od września..? Czy nadal będzie przepraszał Prosiaczka, za każdy jego upadek na podłogę..? Czy nadal będzie krzyczał do mnie na ulicy "Moja Kochaność! Poczekaj!" ?
Moja Kochaność :)
Przy okazji poduszek, zrobiłam "A". Póki co-wędrujące "A". 
Teraz zatrzymało się na nowym Ikeowym regale, który jest spełnieniem części moich biblioteczkowych marzeń!
Koniec końców, "A" zatrzyma się w nowym pokoiku Antosia:)




Pięknego, wolnego dnia!
a

22 komentarze :

  1. Piękne poduszki, jak Ty cudnie tworzysz...szyjesz, rysujesz, projektujesz, czego się tkniesz wszystko wychodzi wspaniale Aniu :)
    Antoś z pewnością sobie poradzi :) Ja chciałam Miśkę dać na próbę, ale nie mogę z Nią wejść do budynku przedszkola, bo od progu krzyczy, że chce do domu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eno..rysuję,owszem,ale wzór tych poduszkowych rysunków-nie mój:) dziękuję za moc miłych słów:* Tego krzyku i protestów troszkę się zaczęłam bać:)

      Usuń
  2. Oj pamiętam ten moment jak moje dziewczynki szły pierwszy raz do przedszkola. Ja drżałam, popłakiwałam i serce miałam ściśnięte, a one w podskokach poleciały.... i nawet się nie obróciły:) Faktycznie jak dziecko zaczyna swoją przygodę z przedszkolem czy potem szkołą, to nagle wydaje się takie "doroślejsze", bardziej samodzielne. Każdy dzień coś zmienia w tych naszych maluchach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Moja Kochaność" umarłam :) Cudny jest Twój Antoś! A jasne kolorki poduszek idealne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha:) no właśnie-tekst "zacny":)) tylko skąd??pojęcia nie mam:))

      Usuń
  4. Antoś sobie poradzi, zobaczysz :) Ciężko nam mamusiom (szczególnie mamusiowych syneczków) dopuścić taką myśl, że będzie dobrze, że dziecko będzie dzielne i ..... spodoba mu się chodzenie do przedszkola :) Trzymajcie się cieplutko :)
    Mój jedynak jedzie na obóz za tydzień i chociaż wyjeżdżał już wcześniej to martwię się jak diabli.

    Poduchy piękne :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wdzięczna za każde słowo otuchy-pozdrawiam Cię Aniu serdecznie i życzę Ci cierpliwości w oczekiwaniu na koniec obozu.. Jejku...TEGO to już w ogóle sobie nie mogę wyobrazić:(

      Usuń
  5. super te podusie!bardzo mi się podoba ich delikatny pastelowy odcień:)Moj syn od wrzesnia tez bedzie przedszkolakiem:)))Damy rade!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za mile słowa! Jak za bardzo wyjscia nie ma, to dac rade trzeba:)

      Usuń
  6. Kubuś Puchatek to wciąż moja ukochana bajka i mogę śmiało podzielić się pokoikiem z Twoim Antosiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nas też w przyszłym roku czeka ten ważny przedszkolny etap i już na samą myśl tysiąc emocji mnie ogarnia:)) Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysiąc emocji to mało powiedziane !:)) Kazda mysl "a jesli cos..." brrrrr! Pozdrawiam cieplo!

      Usuń
  8. Aniu, na pewno wszystko będzie dobrze!:)
    poduszki przepiękne uszyłaś:)
    Miłego dnia♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Och jak dawno mnie tu nie było...piękne te podusie...a Twój maluszek już nie taki mały, to prawdziwy Mężczyzna:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię więc Kochana serdecznie:))! Ogrom pozdrowień przesyłam!

      Usuń
  10. Mój Gabryś od września też idzie do przedszkola (będzie miał wtedy równe 2 i pół roku). I też mam mnóstwo obaw i wątpliwości, ale wierzę, że damy radę. Wy też dacie :-) A poduszki rewelka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Z mnóstwem,podobnych zapewne, obaw-trzymam kciuki za Małych Przedszkolaków...

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku! Dziękuję za każde słowo pozostawione na tym blogu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...