A propos wczorajszego dnia... Pamiętam z dzieciństwa gumy do żucia w kształcie kulek:) Zapach był jedyny w swoim rodzaju.. Tak słodki i kuszący, że trudno było poprzestać na jednej "wyżutej" z koloru i smaku kulce! Wszystkie barwiły zęby ... Szkodliwe, czy nie, po prostu się żuło.
Do dziś z dziecięcym sentymentem skuszę się czasami na taką " smakowitą listewkę " :) A choćby dla samego zestawu kształtu i koloru:))
Z takim właśnie sentymentem robiłam poniższą bransoletkę:) Kulając ostrożnie i dokładnie każdy jej skrawek:)
Dawno wprawdzie ale do dziś jest moim najsłodszym biżuteryjnym dodatkiem:)
Prosta i pachnąco wymowna:)
Dlatego właśnie kocham kiedy kolor zaczyna pachnieć, smakować i przemawiać!
Prosta i pachnąco wymowna:)
Dlatego właśnie kocham kiedy kolor zaczyna pachnieć, smakować i przemawiać!
Pozdrawiam słodko wszystkich z cząstką dziecka w sobie:)
a.
To ja dziękuję za pozdrowienia ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka niezwykle energetyczna, z pewnością ożywia każdy strój.