Przechodząc obok kwitnącego drzewka przy parkingu, które swoim urokiem i zapachem wręcz zachwycało, znalazłam na trawie złamaną jego gałązkę.
Wyglądało, jakby ktoś miał zakusy na porządne obszarpanie pachnących gałęzi..
Tak, czy inaczej, resztki tego wyczynu spoczęły pod drzewem,
a ja uznałam, że nie ma dla nich lepszego miejsca niż wiszące, szklane bańki,
które swego czasu wygrałam u Iszart z deco-szuflady:)
Banieczki przecudnej urody!
Prawda?!
pozdrawiam ciepło i słonecznie,
życząc cudownego weekendu!
a
Kochana, wiesz, że u mnie też wiszą z wodą i zieleniną pod sufitem? Lubię taki widok:) Wspaniała aranżacja:) A mój mąż leży właśnie pod kołdrą, walczy z gorączką i mówi :ściągaj Bańki z sufitu, będziemy stawiać :) Buziak zasyłam
OdpowiedzUsuńHaha!:)) uśmiałam się setnie:D życzenia zdrowia dla Męża! Ściskam!
UsuńBardzo urokliwie! Letnio wręcz :)
OdpowiedzUsuńI chodzi mi oczywiście o porę roku.
I wiosennie i letnio,byle ciepło!:))
UsuńKochana, miałaś świetny pomysł z umieszczeniem tych gałązek w bańkach, ta dekoracja wygląda po prostu cudnie!♥! no i jaki cudny masz ptasi wieszaczek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
One się zwyczajnie same prosiły,żeby tak je wyeksponować:))buziaki!
UsuńJeeej, ależ uroczo wyglądają gałązki w tych banieczkach... prawdziwa wiosna! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko,że szybko więdną takie gałązki ,a zrywać samemu nie ma co..
Usuńprzepiękna dekoracja.. wspaniale wyglądają te słoiczki.. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i banieczek Izy:))pozdrawiam!
UsuńŚwietny pomysł na te banieczki. Czasem miałam ochotę zrobić takie małe wieszaczki, ale zastanawiałam się czy w ogóle by mi się do czegoś przydały. A tu takie rewelacyjne wykorzystanie!
OdpowiedzUsuńNo to mam już od Ciebie pomysł do wykorzystania. Dziękuję:)
Wieszaczki są genialne-czasami ktoś coś podaruje wiszącego,pamiątkowego i wtedy sprawdzają się doskonale!
UsuńKwitnące gałązki prezentują się w nich doskonale. Takie małe podwórkowe znalezisko a jak cieszy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńŚwietny pomysł na ożywienie domostwa:) Pełne uroku i smaczku...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Niestety na krotko ale co oko nacieszyłam-to moje:)) ściskam
UsuńCudowne! Tworzą naprawdę wyjątkowy klimat jakkolwiek by były użyte :) Pamiętam je z tymi gałązkami u Iszart. Jak tylko uda mi się pójść na swoje z pewnością ten pomysł wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że uratowałaś kwiatki :*
Pozdrawiam serdecznie Aniu! :)
:*
UsuńAle pomysłowe, wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń