Do uszytej ostatniej wiosny kurteczki, doszyłam wczoraj - szybkim tempem- czapkę. Rysowanie wykroju wymagało troszkę czasu, ale wyszło to, co planowałam :)
Czapeczka polarowa całkowicie.
Z "nausznikami" :)
Z "nausznikami" :)
A na froncie filcowy miś :) Co by do guziczków pasował :)
Wygląda na to , że Małemu całkiem w niej wygodnie :)
pozdrawiam polarowo - nie-zimowo! :)
a
Super! Bardzo mi się podoba :-) I kolor fajny...
OdpowiedzUsuńA 2 metry w szafie leżały i zalegały:) Nie ma to jak nagły przypływ chęci i pomysłów:) Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńSuper czapka :)
OdpowiedzUsuńUznałam, że Twój blog zasługuje na wyróżnienie dlatego nominowałam Cię do Liebster Blog award! Wiem, że nie każdy lubi Tagi, ale ten jest jako takie wyróżnienie dla ciekawych blogów które zasługują na rozgłos. Jestem też ciekawa Twoich odpowiedzi na moje pytania.
Więcej informacji na moim blogu: http://kugulelka.blogspot.com/
Pozdrawiam i zapraszam.
Dziękuję i postaram się sprostać zadaniu:):):) Pozdrawiam!
Usuńwow! piękna ta kurteczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Pięknie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam czapki - uszanki. i zazdroszczę Ci talentu. dużo rzeczy jestem w stanie zrobić, ale do szycia nie mam nawet dwóch lewych rąk, tylko chyba dwie nogi ;))
OdpowiedzUsuńPiękny zestawik, te kolorki są śliczne:) Chciałabym nauczyć się tak super szyć - podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPatrycja